— Ale…

— Sprawdź nogę.
Sprawdzasz. Nie otwiera się już.
— One są tam?
— Zaraz będziesz mnie musiał znów całować.
— Ale one muszą być tam!
— Oczywiście! I twoje schnące na wybielanej celulozie nasienie będzie robić za nowego podtrzymywacza.
— Zacznie śmierdzieć, prawda?