—Czemu ta mała dziewczynka trzyma kotka?

— Żeby nie spierdolił.
Zawsze chciałeś napisać, że na czyimś ubraniu zakwitły krople krwi, ale kotek, poza niemrawym wiciem się, jest grzeczny.
— Wygląda jakby mu to prawie odpowiadało.
Jakiś rok wcześniej, inny kotek gramolił ci się nieproszony na kolana.
—Zwierzęta cię lubią!
Ale wystarczyło tylko poczekać, aby zszedł.