— Czemu, w takim razie, nic nie ewoluuje teraz?

Pyta przebiegły kreacjonista.
Nie wiem jak z innymi organizmami, ale jeśli chodzi o wiewiórki, to od czasów Ogrodu chodzimy za nimi, gdy zakopują orzechy i odkopujemy je. Zostawiamy im tylko trochę, troszeczkę, tak by mogły (ledwo) przeżyć zimę. Dzięki nam, wiewiórki nie mają czasu na ewoluowanie, bo są zbyt zajęte wszechogarniającym głodem i wątpieniem w swoją pamięć.
Ludzkość nie musi się niczego obawiać ze strony wiewiórek.