— Im ładniejsza jest laska —

mówi kolega który masuje w jakimś SPA. — Tym większa szansa ze jej jakiś włoch wystaje z tyłka, albo, że śmierdzi, czy jej coś chropowacieje na skórze. Nie jest tak różowo.
Milczysz. I choć jesteś przeświadczony, że wymienione wyżej trudności są, niejako, powodem udawania się do SPA, trudno jest Ci ukryć zawód.
— Może te ładne zawsze mylą kolejność zabiegów? — pytasz z nadzieją.