— Jest pan taki miły, ułożony,

mógłby pan być moim synem — mówi do Ciebie pani seniorka, którą masz okazję (w ramach obowiązków służbowych) znać od kilku godzin.
Mija kilkanaście dni, i choć nie masz okazji poznać jej biologicznych dzieci, zaczynasz jakoś częściej kontaktować się ze swoimi rodzicami.