— Jeżeli naprawdę jesteś moim ojcem — mówisz

duchowi, którego ektoplazma nosi faktycznie dość znajome rysy — to na pewno będziesz pamiętał, skąd mam tą bliznę!
Unosisz nogawkę, demonstrując ślady po… no właśnie, po czym?
Duch zaczyna opowieść, która w drobiazgowy sposób wyjaśnia, czemu twoją łydkę zdobi blizna. Co więcej, nadaje całej sprawie rozległy kontekst, zahaczając o twoje czasy przedszkolne, o jego relację z twoją babcią ze strony mamy, o sytuację geopolityczną Ojczyzny tego feralnego lata i wreszcie o dobór twoich ubrań, z którym on nie miał nic wspólnego, to wszystko matka kupowała.
Pamiętasz to zupełnie inaczej.