— Korzystajcie, póki jeszcze żyję! —

Zachęcał Pan Jezus, materializując wiernym sanki i jabłuszka. A potem, gdy Ci ze zdumieniem oglądali te przedziwne przedmioty, sprawił śnieg i Górkę Błogosławieństw.
— Gdy już zmartwychwstanę i wniebowstąpię, modlitwa zachowa jedynie wartość terapeutyczną. A i ta będzie raczej wątpliwa! — ostrzegał śmigających z górki na pazurki.
— To będzie trzeba wykreślić. Wymyśl w zamian coś spektakularnego. Smoki jakieś może. — polecił Andrzej Janowi.