— Ścięły się.

— Uh.
Ścięły się tak bardzo denaturalnie, że ciężko poznać jak lotne były wcześniej. Taki suchy katar. A po chwili naprawdę masz zatkany nos.
Kiedyś, jakiś tydzień po, obudziłeś się w nocy i one się odcięły, wróciły. Zdążyłeś nawet część zapisać zanim znów pozbył się ich sen. Ale to było raz na wszystkie ścięcia.
— Pamiętasz mnie w ogóle?
— Nie zaszkodzi parę podpowiedzi, ale nic nie gwarantuję.