— …więc spokojnie skończyłam naleśnika i mówię do niego:

Ja odzywam się od razu, a ty jakby czekasz aż ktoś napisze to co masz powiedzieć.”.
— I znikł?
— Nie sądź mnie po sobie. Zanim znikł mieliśmy kontakt jeszcze z pół roku. Twoja kolej!
— Ja po prostu zjadłem tu sam obiad. Ale naprawdę mi smakowało.