— Wolę chodzić na cmentarz
niż do kościoła — powiedziałeś zbyt głośno w tłumie przed wejściem. Dostałeś oczywiście opieprz od babci, ale, co dziwne, był on dużo lżejszy niż standardowy za bluźnienie . Zrozumiałeś, że babcia podziela Twoje zdanie. Przehibernowałeś liturgię, komputer pokładowy rozmroził Cię na ogłoszeniach duszpasterskich.
— Dziś ja zapalam znicze! — powiedziała, już przy wyjsciu, babcia.