Niczego nie dotykaj!

Z czasem, każdy świat staje się chujowym muzeum. Co gorsza, jego mieszkańcy zostają pozbawieni uczestnictwa w nim w formule wycieczek szkolnych, gdzie można chociaż się powygłupiać z współskazanymi na zwiedzanie.
I nie ma wyjścia, trzeba się przekwalifikować.
Dołączasz do osób siedzących na krześle w kącie każdej sali. Ktoś podaje ci zeszyt z krzyżówkami.
Ale ja nie lubię krzyżówek, powiedziałbyś kiedyś, ale trzeba zachować ciszę i powagę. No, chyba, że ktoś musi się odsunąć od eksponatu, albo trzeba pomóc strzałkom w określeniu kierunku zwiedzania.