A przed nią szła fala uderzeniowa

tanich perfum.
Wiedziałeś, że to tanie perfumy, bo dobre perfumy chyba nie wytwarzałyby fali uderzeniowej. Dobre perfumy mają znienacka oszałamiać zmysł węchu, gdy pozornie niechcący narusza się przestrzeń osobistą.
A przestrzeń osobista bywa samochodem z otwartymi drzwiami, zapraszającym do niewinnej podwózki. Ale bywa też, że nagle przeistacza się w najeżonego działkami, przeczącego prawu zachowania masy, gotowego do walki robota.
Minąłeś ją szerokim łukiem. Może to jednak były takie bardzo, bardzo drogie perfumy.