By zapobiec kolejnym tragediom

postanowiono owinąć wszystko folią piankową.
Owinięcie wszystkiego zajęło dokładnie ileś czasu, ale nikogo już nie interesowało mierzenie rzeczy, skoro wszyscy byli bezpieczni. Zresztą, jak tylko została owinięta ostatnia rzecz na Ziemi, to przylecieli Obcy na swych szczelnie owiniętych statkach i powiedzieli tak: Drodzy Ziemianie! Nareszcie! Obserwowaliśmy was od samego początku, czekając, aż się w końcu wszyscy owiniecie i będzie można bezpiecznie z wami pogadać. Co prawda, owinięci jesteście w bardzo prymitywny owijacz, ale spełnia on podstawowe normy. Macie tu technologie na lepsze owijacze i witajcie we Wspólnocie owijającą całą Galaktykę!
Radości było co nie miara. Odważniejsi, odwinęli się z ziemskiej folii (w kontrolowanych warunkach, w szczelnie owiniętych pomieszczeniach) i zawinęli się w kosmiczny owijacz. Cała reszta ludzkości nic nie odwijała, tylko przezornie owinęła się dodatkowo w materiał przybyszy.
Owinięcie Ziemi oznaczało, że już cała Galaktyka została bezpiecznie owinięta. Lecz co z innymi galaktykami?
Skompletowano więc szereg mocno owiniętych załóg i wysłano je do innych galaktyk, by sprawdziły. W razie stwierdzenia braku owinięcia, miały cierpliwie obserwować.