Chłopiec uznał, że kasztany przez cały rok

byłyby spoko rzeczą, więc całą swoją energię poświęcił na zaprowadzenie Wiecznej Jesieni. Wszyscy jego znajomi pukali się w głowę, bo jak już jakaś pora ma być wieczna to może jednak niech to będzie Lato. Ale chłopiec odpowiadał, że tylko nie Lato, Lato jest mało produktywne.
I pewnego dnia, dorosłemu już chłopcu udało się. Pstryknął przełącznik na on i nastała Wieczna Jesień.
Przez jakieś dwa, trzy miesiące było spoko, ale potem wszystkie kasztany spadły, a po nich wszystkie liście.
Chłopiec westchnął, wzruszył ramionami, i pstryknął przełącznik na off. Trochę się bał, że przełącznik nie zadziała i Wieczna Jesień będzie naprawdę Wieczna, ale to był dobrze zrobiony przełącznik i nastała Zima.
Uff odetchnął chłopiec i wziął się za rzeczy bardziej ulotne.