Chodząc jako dziecko na grzyby,

wielokrotnie marzyłeś o własnej hodowli kurek czy borowików. Pewnego razu dziadek zabrał Cię na fermę pieczarek. Z tym, że to było w piwnicy i pieczarki rosły pod lampami, w płytkich skrzynkach na wielopoziomowych rusztowaniach. Trochę czuć było zgnilizną i nawozem. Mimo to, podobało Ci się, choć zacząłeś rozumieć niechęć kurek i borowików.