Dopiero będąc na zewnątrz,

przyznajesz się przed sobą, że decyzję o wzięciu „na żądanie”, podjąłeś już w trakcie wstawania. Zwykle nie miał byś problemu z wróceniem na górę, ale nie masz już ochoty opukiwać nóg od mebli. Spędzisz dzień w mieście.