Dziewczyna ma ślinę na plecach.

Na kurtce, tuż nad plecakiem, poniżej kaptura. Nie nosisz przy sobie chusteczek. Z ulga witasz to jako powód do niezwracania jej uwagi. Mogła przecież charchnąć do góry, zrobić krok do przodu i złapać na kark. Jak piłkarz, czy coś. Ma na sobie firmowe rzeczy i nie wygląda na kogoś, na kogo się pluje. Rany, pomyślałeś to.