I tak właśnie, kiedy pewnego dnia, lata temu, przylecieli Obcy, Ludzkość zbiorowo zesrała się ze strachu biorąc nogi za pas. Było to wydarzenie tak traumatyczne, że ogony nie odrosły nawet w następnych pokoleniach.
Obcym, tak jak i nam, gdy przestraszymy jaszczurkę, zrobiło się głupio. Zlitowali się więc nad porzuconymi ogonami i zabrali je ze sobą we Wszechświat. Tam Ogony zyskały świadomość i stały się samodzielnymi jednostkami – pełnoprawnymi członkami Społeczności Galaktycznej. Ich elastyczność i giętkość, była ogromnym atutem, zarówno w międzygwiezdnej filozofii, międzygwiezdnej mechanice pokładowej, jak i międzygwiezdnym porno.
Ale w końcu, po niezliczonej ilości przygód na tych frontach, Ogony zapragnęły wrócić do domu. Wrócić i podziękować swym Twórcom.
I tak, pewnego dnia, a dokładnie wczoraj, na orbicie Ziemi pojawiły się statki Ogonowej Floty. Ogony, z natury taktowne i delikatne, postanowiły nie wyłączać maskowania, by na razie tylko poobserwować tych, od których pochodzą.
Wystarczyło kilka chwil, by Ogony się zesrały i wzięły nogi za pas.