Jedzona gruszka łamie się na pół.

— Bo jest się bardziej przyzwyczajonym do jabłek?
Starasz się nie złamać następnej, i majtasz za ogonek to, co z niej zostało.
— Majta się.
Na szybko nie da się stwierdzić czy ochlapują was maleńkie krople soku, czy maleńkie kawałki miąższu.