Jeśli miałbyś jednak spierdalać

tak na poważnie, to wybrałbyś samolot zamiast samochodu czy jakiegoś transatlantyku. Mimo krótszej podróży, i tam miałbyś sporo okazji do rozmyślań. Chyba że akurat puszczali by jakiś fajny film. Patriotyczny na przykład.