Jest zjebem czy nie?

Kiedyś, trzeba było powyższą kwestię poddać dogłębnej analizie. I nawet wtedy, dla wielu, stwierdzona zjebowość nie była pełna, a jedynie określona w procentach. Na przykład, w czterdziestu procentach zjebem, w sześćdziesięciu nie. No i co z takim częściowym zjebem zrobić?
Nadszedł jednak pewien czwartek i nagle zjebowość stała się zero-jedynkowa! Nie trzeba było nic analizować, wystarczyło tylko chwilkę posłuchać i już, ponad wszelką wątpliwość, można było stwierdzić, czy ma się do czynienia ze zjebem.
I okazało się, że zjebów jest całkiem sporo, ale nie jakoś tak bardzo dużo.
I wreszcie, można było z pełnym przekonaniem, gromko zwrócić się do nich z uprzejmym żądaniem, by wypierdalali.