Jesteś tak chudy,

że żadna kula nie przejdzie po prostu „na czysto”. Ktoś musiałby naprawdę stać blisko i starannie celować w twą nogę, aby nie uczynić cię kaleką. Nie napawa to optymizmem co do szans na przeżycie w strzelaninie.
Z takiego założenia wyszedłeś wybierając życie uczciwego obywatela. Można powiedzieć, że to ono cię wybrało właśnie takimi warunkami fizycznymi.
Są panowie, którzy tyją tylko w brzuchu. Wszędzie chudo, a na brzuchu można stojąc kufel piwa spokojnie trzymać. Inni tyją bardziej szczodrze.
Ci za młodu chudzi, tyją niejako z zaskoczenia.
Po czterdziestce bardzo trudno rozpocząć karierę w zorganizowanej przestępczości. Działanie na własną rękę jest ryzykowniejsze od bycia chudym.
Dopiero teraz odkrywasz, po co naprawdę są suple i siłownie.