Liczba naczyń w zlewie i wirusów na kompie

wzrasta wykładniczo wraz z liczbą użytkowników. W pewnym momencie zaczynają powstawać bez udziału ludzi. Czekając aż odpali Firefox, stajesz się głodny. Rozgarniasz szlam w poszukiwaniu widelca. Kaleczysz dłoń na rdzewiejącym nożu z napisem INOX. W sumie, może być i nóż.