Picie w piątek.

Święto wymaga poświęceń, poza tym naprawdę tego potrzebujesz. Tak jak mówi piosenka. Twoje butelki też to czują, niczym na straganie rozmawiają o rychłym opróżnieniu. Te z jakimś badziewiem, które dostałeś od kogoś w prezencie, czują się bezpiecznie. Gnoją swych markowych kolegów wyobrażeniami pustki. Ale i na nie przyjdzie długi weekend.