Po ropusze została tylko rozjechana ropucha.

Jest to brązowy ślad. Krew płazów musi się szybciej robić takiego koloru, albo musi być jej mniej. Taka rozjechana na przykład wiewiórka, nie dość że by była ruda to by zostawiła czerwoną plamę na szanujący się okres czasu.
Nikt nawet przez te kilka dni nie zatroszczył się o to by te resztki (wiewiórki i ropuchy) zjeść. Może lokalny ścierwojad także nie żyje, rozjechany. Warto by się upewnić i zbadać kolor plamy. I może to wcale nie prawda, że zawsze coś innego prędko zapełni niszę po ścierwojadzie. Napawa to.