Pod framugą okna, w kącie parapetu,

gdzie nie chce się docierać ścierce.
— Nie opłaca mi się tu istnieć — Prychnęła kulka z kurzu. — Nawet nie wiem czego mi brakuje.
Nawet światło padało tak, że nie było jej sposób dostrzec.
Skłamałaby twierdząc, że nie wyczekiwała tej wojny.