Rozpocząłbyś z nim dialog,

ale jakoś ciężko Ci się zebrać do otwarcia ust. Właściwie, to on nie wygląda zbyt dobrze. Powinien wracać do domu. Zdaje się przyznawać Ci rację. Sprawdza czy ma klucze. Nie. Widać klucze trudniej się powiela. Dajesz mu swoje i idzie.