Rozwiedzie się dla mnie?

Bycie kochanką to ciężki kawałek chleba. Pisma kobiecie porównują je do oddanych psów, na następnej stronie oferując felieton jakiejś znanej osoby, traktujący o sezonowości truskawek. Na jeszcze kolejnej, rady by ograniczać węglowodany z owoców. Kochanka czyta to, kupuje kilka truskawek i jogurt, nie śmietanę. Kochanek wpierdziela na raz tą całą aluzję do szampana. „Przynajmniej nie chciał jeść ich ze mnie” – myśli kochanka.