Siadasz pod jakimś salonem fryzjerskim
w zewnętrznych dzielnicach, i patrzysz co wychodzi. Najciekawsze okazy fotografujesz dyskretnie. Teraz musisz tylko wymyślić chwytliwą nazwę.
Siadasz pod jakimś salonem fryzjerskim
w zewnętrznych dzielnicach, i patrzysz co wychodzi. Najciekawsze okazy fotografujesz dyskretnie. Teraz musisz tylko wymyślić chwytliwą nazwę.