Sztylet był tak ostry, że dzielił rzeczywistość.
— Przecież rzeczywistość tym razem nie posiada liczby mnogiej!
Codziennie budzisz się zawiedziony. Ale potem zmieniasz opatrunki na skaleczeniach i robisz pyszną kawę.
Sztylet był tak ostry, że dzielił rzeczywistość.
— Przecież rzeczywistość tym razem nie posiada liczby mnogiej!
Codziennie budzisz się zawiedziony. Ale potem zmieniasz opatrunki na skaleczeniach i robisz pyszną kawę.