Tak naprawdę wcale nie chciałeś miziać się z panią od polskiego.

To znaczy na głos twierdziłeś, że chcesz, ale to przecież nic nie znaczy.
Pani od polskiego ma białe kreski na skórze, tam gdzie piersi łączą się jej z klatką właśnie piersiową. Na udach ma takie fałdki - porowatości i wygoloną cipkę, ale pupy już nie. Są także inne detale, część pewnie na tobie (choćby te nigdy nie golone i lekko podające łoniaki - nie wiedziałeś, że będziesz dziś zmuszony dla kogoś sciągać majtki).
Nie wydaje ci się, byś był jej pierwszym uczniem i jakoś nie masz zamiaru się tym nikomu chwalić, mimo że to był pierwszy raz kiedy nie doszedłeś na sucho. Z polskiego i tak miałeś trójkę.
Już w połowie wakacji nie byłeś pewny czy to było naprawdę.