W barze mlecznym ciężko o napiwek.

Pani Halina siedzi na kasie w kwiecistym stroju. Pani Iwona wydaje potrawy. Jej kwiaty częściowo skrywa fartuch. Zamawiasz kompot. Mimo prób, otrzymujesz dokładną resztę. Pani Halina odwraca się, łapie wzrok pani Iwony. Twój kompot to prawie same truskawki.