Zmywałeś akurat naczynia,

kiedy Los zesłał Ci parę rybek. To były dość małe rybki. Musiały być małe, aby przedostać się przez kran. Jednak mimo niewielkich rozmiarów, rybki były bardzo bystre i dumne. Napełniłeś wodą pojemnik po lodach.
Słuchaj uważnie. Naszymi potomkami będą Smoki! nadały ci telepatycznie. Twoim zadaniem jest znaleźć nam bezpieczny akwen, w którym będziemy mogły się rozmnażać!
Ponieważ liznąłeś co nieco z biologii, byłeś wobec projektu sceptyczny. To znaczy, zawsze chciałeś mieć oczko wodne, ale niepokoiła cię skala czasowa.
O ilu dokładnie pokoleniach mówimy? No wiecie, zanim będę miał smoka? nadałeś zwrotnie do rybek.
Gdy zgliszcza tej cywilizacji znów porośnie Pra-Las odpowiedziały proroczo rybki.
I znowu, bardzo lubiłeś być w lesie. Grzyby, jagody, sarenki, stukanie dzięcioła. Pra-Las brzmiał nawet fajniej. Ale ta skala czasowa…
Przykro mi, mnie już wtedy nie będzie. Nie umiem tego przeskoczyć. odparłeś rybkom. Ale nie poddawajcie się, na pewno gdzieś dalej kogoś znajdziecie dodałeś im otuchy, niosąc pojemnik do lodach w stronę kibla.