— Nie zmienia to faktu, że masz raka.

Mówiąc to obawiasz się, że sam zaraz będziesz miał. Więc próbujesz to jakoś obejść.
— Dziś wieczorem, wszyscy mamy raka!
Ale dostajesz dopiero po sześćdziesiątce. Nie chcesz być zapamiętany, jako ktoś, kto zrobił to wszystko w obliczu śmierci.  — Dziś wieczorem…
Ale przecież tu nie ma wszystkich. Nie ma nawet wszystkich niektórych.