Dźwięk błota przyjmującego i niechętnie zwracającego atmosferze stopę.

Stopa pokryta jest setkami jątrzących się zadrapań. Z drugą nie jest lepiej, a mgła skrywa granice bagna.
Właściwie, to mgłę można postrzegać jako element łaski. Gdyby nie ona, kres bagna skrywałby horyzont. Ale czy ktoś kiedyś opisał jasny dzień nad bagnem?
Wróćmy do stóp, i błota, i ile jeszcze. I nierozsądnych marzeń o pustyni.