Para ma już Cię minąć z lewej,

gdy w ostatniej chwili rozdziela się i przez ciasny ułamek sekundy znajdujesz się między nimi.
Odwracasz się szybko i oceniasz ich ubiór. Ciężko stwierdzić. Mogli chcieć rzucić na Ciebie urok albo sczytać Twoją kartę zbliżeniową. Jedną dłonią ściskasz amulet, drugą gładzisz owinięty w folię aluminiową portfel. Frajerzy.