Późnym wieczorem w tramwaju.

Pierwszy dzień w Polsce i już mnie psy goniły. Ale chujowo.” Powtórzone kilka razy do siedzącego obok kolegi w podobnym stroju sportowym. Badasz wzrokiem eks-emigranta i jego towarzysza. Patrzysz przez okno w ciemność kreskowaną deszczem. Może policjanci chcieli się tylko pobawić.