— Ile jeszcze będzie sikał?

Mało kto wie, że pęcherze moczowe psów są ze sobą połączone kwantowo. Trzeba tu dodać, że chodzi o wszystkie w ogóle psy. Nie, że psy z danej dzielni, czy kraju. Każdy jeden pies ma właściwie jeden i ten sam pęcherz, rozciągający się nie tylko na przestrzeń, ale i na czas. Bo, jak łatwo sprawdzić u jakiegoś fizyka, tak właśnie działa mechanika kwantowa. Czas, przestrzeń i rozciąganie się.
Dlatego właśnie psy tak często sikają, i zawsze wąchają siki. Nie chodzi o głupie znaczenie terytorium. One są po prostu zaintrygowane. Ciekawe, co wysikam teraz? Myśli sobie każdy pies. I sprawdza, cały czas sprawdza.
Ktoś powie, no dobra, ale mój pies w końcu przestaje sikać i chce do domu. I ma racje, bo przecież w teorii, pies dysponuje nieograniczonym zapasem moczu. Mógłby sikać non stop. Ale, nie zapominajmy, że zgodnie z tą samą teorią, każdy pies dysponuje także nieograniczoną pojemnością wszechpęcherza, na trzymanie tego moczu.
I tak, podczas zaspokajania swojej ciekawości, pies przypomina sobie w końcu, że coś by zjadł. A żołądek, wbrew pozorom, każdy pies ma tylko jeden. Ten swój.