Na czarnej tablicy narysowano potrawę dnia. Białą kredą, rzecz jasna. W innym miejscu knajpy narysowano tą samą potrawę na białej tablicy. Ktoś się jednak nie mógł powstrzymać i oprócz czarnego użył także pozostałych trzech zmywalnych markerów. Niebieskiego, zielonego, czerwonego.
Daniem dnia są pierogi ruskie. Okraszone sałatą rzymską, na tle wściekłego nieba, ze spowijającą to wszystko eksplozją.
W odpowiedzi prosisz o sam wrzątek i z małej kieszeni plecaka wyjmujesz torebkę. Do torebki przytwierdzony jest sznurek, ale nie ma na nim papierka.