Nie lubisz, jak końcówki rękawów

wystają z kieszeni. Wiążesz to z przekonaniem o cienkości swoich przedramion, i konieczności ukrywania ich w dni wymagające kurtek lub bluz. Ciekawe, że w dni T-shirtowe nie masz już takiej potrzeby.
W przedramionach, jesteś pewien, nikt nie siedzi. Po otwarciu ich pojawiło by się, co najwyżej, podirytowane ścięgno. Mięśnie masz zbyt kapryśne.