Potrzeba przynajmniej trzech,

czterech kąpieli/pryszniców u znajomych/krewnych, by w pełni pojąć funkcjonowanie wanny/kabiny i stworzyć sobie mapę przyborów toaletowych. Czasem nie udaje się to nigdy. Łazienka trąci sanitariatem, armatura i emalia wydają się lepić, woda nie pozwala się sensownie ustawić. Wakacje u dziadków.