Zaczynasz trawić swój mózg.

Jelita z radosnym bulgotem witają płynące z niego dobroci. Jesteś tak przyjemnie syty, poświęcony tu-i-teraz. Aż dziw, że nie wpadłeś na to wcześniej. Z drzemki wyrywa Cię silne parcie na zwieracze. Zużywasz pół rolki i nadal czujesz się brudny.