— Z nogi do łóżka wyszedł mi mały Atlas.

— Miałem fałszywą nogę do łóżka, odkryłem to zasypiając wczoraj.
— Wydawało mi się, że coś jest nie tak z łóżkiem, podejrzewałem nogę, tą obok stolika.
Nie zmyśliłeś tego. Co więcej, jesteś przekonany, że zanosiło się na to od jakiegoś czasu.
Zamykasz drzwi od swojego pokoju i zaczynasz otwierać wejściowe. Jednak nie, zostawiasz drzwi swojego pokoju otwarte. Możliwe przecież, że on się nie zdematerializował, tylko zwyczajnie zniknął.