Dla dodania sobie animuszu,

chciałeś zaśpiewać piosenkę ze „Świata Elma”. Niestety, zapomniałeś słów, w związku z czym zanosiło się, że będziesz Stawiać Czoła bez żadnej pieśni na ustach.
— Nie przejmuj, to normalne, że w takich momentach zapomina się tekstu. — zagadał do ciebie Adwersarz. — Gdy mi się to przytrafia, po prostu nucę samą melodyjkę. Słowa przychodzą po pierwszym ciosie. — dodał pomocnie, po czym zaczął coś nucić dla przykładu.
Była to całkiem dobra rada. Tylko, że odzywając się i jeszcze oferując pomoc, Adwersarz poczynił duże szkody w twych próbach dehumanizowania go. Byłeś wdzięczny i zirytowany zarazem i nie podobało ci się to ani trochę.
— Na na na na, na na na na! — wydarłeś się na całe gardło, atakując.