Tramwaj skrzypi skręcając.

Podążasz za nim, pasek z odpiętego sandała we rowku obok szyny.
Gdy kończy się ulica i zaczyna torowisko, ćwiczysz równowagę.
Szyna jest śliska od rosy. Część szyny błyszczy po szlifowaniu. Nie ześlizgujesz się z całej, tylko z kawałka.
Brudne kamienie drażnią podeszwy. Szuranie i chrobot.