Trociny zmieniasz co dwa tygodnie.
Już od jakichś dwóch lat nie widziałeś w tej klatce Gustawa.
Znajomi sugerują nieśmiało, by może nie wymieniać zupełnie trocin, tylko przesypywać je gdzieś i używać potem znowu, skoro i tak są czyste. Że to byłby jakiś pierwszy stopień.
Stopień jak stopień, ale naprawdę wolałbyś zobaczyć ciało.
— Rozumie pani, że możemy jej nigdy nie znaleźć. — Mówi współczująco detektyw w serialu. Pani, żona rybaka, ma łzy w oczach gdy spogląda w stronę morza (swojego żywiciela, a teraz także i oprawcy).
— Gdy Słońce zamieni się w czerwonego giganta, to chwilę zanim wchłonie Ziemię, wyparują oceany. Mając odpowiedni skafander, będzie można poszukać tej pani córki. Cierpliwości - mruczysz pod nosem.