W drodze popsuła się pogoda.

Wskazywałoby to na inklinację pogody do niekorzystnych zmian w reakcji na przemieszczanie się.
Polar z początku niechętnie ale w miarę kumulacji kropel coraz raźniej nasiąka deszczem. Wszystko przeciwdeszczowe masz na spodzie plecaka.
— Nowicjusz.
Unosisz groźnie rękę w spodziewane miejsce przebywania Słońca. Ani nie przestaje padać, ani w dłoni nie materializuje się parasol. Na niczym w pobliżu nie siada też sokół.